Panu Wacławowi całkiem dobrze szło w prowadzeniu firmy. Jego syn, Marcin, po studiach również chciał rozpocząć przygodę z biznesem.

Marcin - Witam Panie Eryku, Tata powiedział ze wszystko trzeba zaczynać od Pana. Mam taki pomysł, restauracja w fajnym miejscu. Lokal już znalazłem, podpisałem przedwstępną umowę kupna-sprzedaży. Co dalej?

Eryk - Witam, Cieszę się że Pan przyszedł na samy początku tej drogi. Dwa trudne tematy od razu są do omówienia. Pierwszy to urząd pracy, przygotuję się, posprawdzam co tam możemy dostać. A drugi, od razu do rozwiązania: Skąd ma pan pieniążki na ten lokal?

Marcin - Byłem za granicą, pracowałem, ale większość mam od taty

Eryk - To pożyczka czy darowizna?

Marcin - Darowizna, a dlaczego pan pyta?

Eryk - W pana przypadku musimy zadbać o tzw. Nieujawnione źródła.  Gdybyśmy tego nie zgłosili mielibyśmy na głowie jedno z najtrudniejszych postępowań podatkowych. Nieujawnione źródła to określenie wielkości dochodów nie znajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach dochodu. Oznacza to, ze urząd skarbowy  ma prawo zapytać skąd Pan wziął środki na wydatki poniesione w danym roku. Zazwyczaj postępowanie jest wszczynane w związku z dużymi wydatkami typu zakup nieruchomości - czyli właśnie to co pan chce zrobić.  Jak o to nie zadbamy to stawka sanacyjna może wynosić 75%! 

Marcin - Ojej, to klops. Przecież ja tyle nie zarobiłem!

Eryk - Proszę się nie martwić. Przyszedł pan do mnie na czas i jest pan bezpieczny. Żeby wszyscy tak robili?

Marcin - Czyli co, jednak damy radę?

Eryk - Tak, przygotujemy umowę , zrobimy przelew, zgłosimy na czas do urzędu?

Marcin - Ale po co przelew, ja mam dostać gotówkę!

Eryk - Musi być przelew, po to pan do mnie  przyszedł żeby było porządnie
O wszystko zadbamy, z nami nie będzie Pan sam w biznesie?.

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.